Tajskie z indykiem, krewetkami, warzywami, grzybami mun, mleczkiem kokosowym na makaronie ryżowym wermiszel.

Składniki:

• Kawałek piersi z indyka lub 2 piersi / filety z kurczaka
• ciemny soso sojowy
• czosnek
• cukier
• tajska pasta curry (czerowna lub zielona) wybieraj w zależności od tego czy lubisz ostrą czy łagodniejszą. Ja zazwyczaj używam czerwonej marki Tao Tao - bo jest łatwo dostępna.
• makaron ryżowy wermiszel
• krewetki tygrysie (mogą być również w pancerzykach - wtedy nasze danie będzie miało bardziej rybno - morski smak i zapach)
• sos rybny 2 łyżki (może być ale nie musi :))
• mleczko albo śmietanka kokosowa
• ziarenka kolendry
• świeża natka kolendry
• 2 czerwone papryki
• suszone grzybki mun
• mrożonka mieszanka warzywna chińska (ja używam wschodniej z Lidla - groszek, kiełki, pędy bambusa, grzybki mun, marchewka, brokuły)
• masło
• sól
• kurkuma

Przygotowanie:

1. Do dużego garnka wrzucamy 1 łyżkę masła, mrożonkę chińską i podsmażamy warzywa aż trochę zmiękną. Potem wrzucamy pokrojoną w kostkę świeżą, czerwoną paprykę i wlewamy mleczko kokosowe. Następnie dodajemy 2 łyżki sosu rybnego, 2 łyżeczki czerwonej pasty curry (można więcej ale będzie wtedy pikantna) i wrzucamy z 30 szt ziarenek kolendry (jesli ich smak jest dla Ciebie za mocny - nie dodawaj). Na koniec wrzucamy krewetki zagotowujemy i kilka minut jeszcze podgrzewamy. Jeśki chcesz aby curry wyglądało efektownie możesz dla koloru dodać odrobinę pomarańczowej kurkumy.

2. Przygotowujemy makaron ryżowy - wg instrukcji na opakowaniu oraz namaczamy grzybki mun we wrzątku.

3. Pierś z indyka tniemy na paski albo w kostki. Zalewamy ciemnym sosem sojowym, dodajemy sól i łyżkę cukru oraz czosnek przepuszczony przez praskę. Wrzucamy na bardzo gorącą patelnię z odrobiną oliwy, Smażymy szybko - kurczak/indyk musi być soczysty i miękki z otoczką z sosu sojowego.

4. Na talerz wykładamy makaron, polewamy żółciutkim curry z warzywami i krewetkami. Na to wrzucamy pierś z indyka / kurczaka i dekorujemy kilkoma grzybkami mun oraz świeżą natką kolendry.

Polecam do tego napój aloesowy albo wodę z limonką. Smacznego! Po zjedzeniu polecam na deser owoce liczi - pod każda postacią.

Kruche ciastka z imbirem, skórką cytrynową i cynamonem.

Ta wersja kruchych ciastek jest pachnąca i rozgrzewająca - szczególnie polecam na jesień i zimę!

Składniki: 30 dag masła (można wziąć pół na pół masła i margaryny), 10 dag cukru, paczka cukru waniliowego, 2 żółtka, 1 całe jajko, 45 dag mąki pszennej, skóra ze świeżej cytryny (otarta), 4 cm świeżego korzenia imbiru (otartego), otarty cynamon. Jeśli chcesz pikantniejsze ciasteczka - możesz dodać więcej imbiru - wedłu uznania. Jeśli chcesz zrobić wersję ciasteczek ultra super wypas możesz dodać cukru waniliowego, kandyzowaną papayę oraz olejek / aromat pomarańczowy.

Przygotowanie: Mąkę wsypać do dużego naczynia, dodać wszystkie składniki i posiekać nożem. Zagnieśc ciasto - tak aby wszystko ładnie się wymieszało - ale nie za długo. Można wstawić na godzinkę do lodówki. Po wyjęciu z lodówki ciasto rozwałkować dość cieńko i wykrawać kształty foremkami. Ja robię z dzieckiem wersję szybką i w rękach kształtuję placuszki (jak na zdjęciu) doś grube i mało foremne :) Ale idzie nam to sprawniej niz wycinanie. Układać na blasze na papierze do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 190 stopni i piec szybko - do 15 minut - ja pieke na oko. Jak zaczynają troszkę się rumienić to włączam na kilkanaście sekund na termoobieg, żeby sie troszkę z góry przypiekły. Jeśli ktoś lubi bardzo słodkie może je posypać dodatkowo cukrem pudrem.

Pizza orkiszowa. Zdrowa pizza ekologiczna :) Prosty przepis - bez jajek na cienkim spodzie.

Sercem tej pizzy jest mąka orkiszowa. Od tego jaką wybierzemy zależy jej smak i konsystencja! Na zdjęciu pizza z razowej mąki orkiszowej z zawartością dużej ilości łusek - właściwie trochę przypomina otręby. Jeśli lubisz żuć i dbasz o to by Twoje jelta pracowały na fest - polecam tę mąkę. (Mąka razowa orkiszowa - PRO NATURA)  Można też użyć jakąś ekologiczna makę orkiszową - miałką bez łusek. Ciasto będzie wtedy w konsystencji łagodne.

Składniki na ciasto: 300g mąki orkiszowej, 0,5 szklanki ciepłej wody, 25g drożdzy, 0,5 łyzki soli, 2 łyżki oliwy z oliwek.

Składniki do sosu: przecier pomidorowy z ziołami (Pudliszki), 1 puszkapomidorów w puszce, 2 kopiaste łyżki cukru, 3 łyżki masła, oliwa z oliwek, 1 pokrojona papryka czerowna, 6 ząbków czosnku, papryczka chili (jesli ktoś chce ostrzejszy sos), kostka rosołowa wołowa, 1 duża cebula, oregano, świeża bazylia, zioła prowansalskie (jesli ktoś lubi ich intensywny smak).

Skałdniki do sosu majonezowo - czosnkowego: czosnek, sól, pieprz, cukier, cytryna lub ocet, jogurt bałkański, majonez- miksujemy w odpowiadających nam proporcjach.

Składniki do obkładu pizzy: tak naprawdę podstawa jest cebula i ser - duuuuużo cebuli. Sery mogą być mieszane: lazur, camembert, brie, mozzarella, ser zółty, feta - jak kto woli. Cała reszta to twój wybór - czy dasz owoce moża, czy mięso, wędliny, warzywa - to wyłącznie Twoja inwencja. Ja jestem najbardziej szczęśliwa kiedy jest ser żółty trochę mozzarelli i morze cebuli - może być jeszcze salami  i ogrom papryczki pepperoni ze słoiczka marki ROLNIK - ten zestaw najlepiej sprawdza się przy tym dość "grubo ciosanym" podkładzie.

Do dzieła!

Podkład pizzy: wysypujemy mąkę zmieszaną z solą na stół (stolnicę) robimy dołeczek w środku, rozkruszamy do środka drożdze i troszkę zalewamy ciepła wodą (nie gorącą bo drożdze się sparzą). Zabełtamy/ Wymieszamy w środku drożdze z wodą, dodamy oliwę i zagniatamy ciasto. Wygniatamy tak, żeby nam się troche nadgarstki zmęczyły;) ciasto musi się ładnie połaczyć z drożdzami i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrościęcia. (Ja nigdy długo nie czekam - bo jestem nerwowa i nie mam cierpliwości):)

Podczas gdy ciasto wyrasta - przygotowujemy sos. Pyszności!!!! Na patelnię wylewamy troszkę oliwy z oliwek, rozgrzewamy i na nią wrzucamy: wyciśnięte przez praskę lub drobno poszatkowane z 6 ząbków czosnku, cukier i z 2 szczypty soli. Zapach, który wydobywa z siebie czosnek z cukrem jest POWALAJĄCY! Do tego puszka pomidorów i pozostałe składniki. (Chili dajemy lub nie - jak wolisz....) Rozgotowujemy te składniki - podlewamy wodą jeśli czujemy że sos jest za gęsty. Próbuj - jeśli sos jest trochę słodki, trochę kwaśny i trochę ostry i ma wyczuwalny smak ziół i masła - to znaczy, że jesteś "w domu". ;) Warto się wysilić dla tego sosu! Pamiętaj, żeby sos smiksować na gładką konsystencję - dodając na samym końcu sporo świeżej bazylii!

Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na cieniutkie placki około 2mm (kształty jakie lubimy ;) - wykładamy na papier do pieczenia - nakłuwamy ciasto widelcem. Smarujemy sosem pomidorowym i układamy ser, dodatki i cebulę. Wstawiamy na 12 minut do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni  z termoobiegiem lub dłużej -obserwować :) trzeba  (do roztopienia sera i przypieczenia się cebuli).

Po wyciągnięciu z piekarnika można polać sosem czosnkowym i ketchupem - będzie bardziej fastfoodowo ;0 Proponuję tę petardę kaloryczną spłukać dobrym wytrawnym winkiem i podać do tego jakąś lekką surówkę z białej kapusty z koperkiem. WIELKIEGO OBŻARSTWA Z CAŁEGO SERCA ŻYCZĘ :)

Babeczka Mufinkowa z borówkami i sezamem. Również wersja czekoladowa z wiśniami.

Składniki:

• 350g mąki tortowej lub luksusowej
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej
• szczypta soli
• 200 g cukru albo pół na pół cukier / miód
• 3 jajka (lekko ubite)
• 120 ml oleju
•  2 garstki borówek amerykańskich
•  ziarna białego lub czarnego sezamu do przybrania

Jeśli chcesz zrobić wersję czekoladową - borówki i sezam wymieniamy na:

• czekoladę o wysokiej zawartości kakao
• kakao
• wiśnie kandyzowane lub wiśnie z syropu, lub wiśnie w alkoholu (są super)
• cukier puder do posypania po wierzchu ciasta

Przygotowanie:

1. Jest banalnie proste. Mieszamy wszystkie składniki suche,  potem dodajemy mokre + owoce - mieszamy na jednolitą dość luźną (dość płynną masę) i wlewamy do formy do pieczenia (najlepiej teflonowej). Ja wlewam do prostokątnej 80% ciasta a resztę rozlewam do małych foremek stricte mufinkowych. Jeśli ciasto wyszło suche (nie leje się) dolej trochę mleka. Ciasto mufinkowe jest dość tolerancyjne i wiele wybacza:) Wierzch posypujemy sezamem.

2. Nagrzewamy piekarnik do 190C i pieczemy ciasto około 25 minut. Jesli w ostatniej minucie włączemy termoobieg z nawiewem na górę otrzymamy chrupiącą skórkę. Jeśli nie jesteś pewien/na czy Twoje ciasto jest upieczone - możesz wbić w nie patyczek i sprawdzić czy pozostało na nim po wyciągnięciu surowe/mokre ciasto. Jeśli tak - to oznacza nic więcej tylko wydłużenie czasu pieczenia.

Z ciastem można cudować - dodawać rózne owoce, polewy, orzechy, olejki aromatyczne, przyprawy korzenne - zawsze wychodzi coś innego, ciekawego - a co najlepsze ciato można przygotowywać z dziećmi.