środa, 10 sierpnia 2011

Żeberka na makoronie w słodko pikantnym sosie sojowym z kabaczkiem i pomidorem






Składniki:
  • Żeberka wieprzowe (8 sztuk / ładne, chude kawałki)
  • zielona cukinia / kabaczek
  • młody szczypior
  • chiński makaron pszenny - grube nitki
  • ciemny sos sojowy - gęsty
  • miód lub cukier
  • 4 duże ząbki czosnku
  • masło
  • oliwa
  • ketchup
  • słodki sos chili (ja używam marki Tao Tao)
  • duży pomidor
  • odrobina mąki (pszennej)
Przygotowanie:

1. Marynata do żeberek. Żeberka pokroić na porcje. Wrzucić do naczynia, delikatnie posolić, polać 4 łyżkami gęstego sosu sojowego, dodać 4 łyżki ketchupu, 3 łyżki cukru lub miodu i czosnek przeciśnięty przez praskę. Odstawić do lodówki.
2. W tym czasie obrać kabaczka (częściowo - pozostawiając fragmenty skórki) pokroić na kawałeczki 1,5x1,5 cm i podsmażyć na maśle tak by był miękki i jędrny na koniec dodać pokrojonego w kostkę pomidora. Odstawić na bok.
3. Ugotować makaron. 
4. Smażymy żeberka razem z marynatą na mocno rozgrzanej oliwie - tak długo aż nie będą mięciutkie (mięso zaczyna odchodzić od kości). Sos sojowy może się trochę przypalać więc należy go podlewać gorącą wodą. Na koniec smażenia dodajemy z 5 łyżek s łodkiego sosu chili. (jesli chcemy danie bardziej pikantne - dodajemy go więcej). Jeśli chcemy możemy zagęścić sos odrobiną mąki z wodą.
5. Żeberka wyciągamy a na patelni z sosem po żeberkach wrzucamy makaron i podsmażamy tak aby ładnie obtoczył się w pikantnym sosie i nabrał ciemnego koloru.
6. Na talerz wykładamy łagodny kabaczek z pomidorem - na to kładziemy makaron i na sam wierzch żeberka. Wszystko obsypujemy drobno posiekanym, młodym szczypiorem. Proponuję zrobić sobie mały bałagan na talerzu i wszystko bezkarnie wymieszać i zjeść. Obgryzanie żeberek jest wspaniałe!!!!!


Świeża Flądra lub TURBOt smażony na maśle z cebulą pieprzem i solą




Wyrafinowane w swej prostocie, eleganckie danie. Dobra rybka potrzebuje jedynie pieprzu, soli i masła. Flądra ma  intensywny smak - choć na pierwszy kęs wydaje się być inaczej... Trzeba poszukać dużej flądry z bystrymi oczkami :) Świeża, delikatna i nie wysmażona flądra to pyszność!!!
Ryba najlepiej żeby była wypatroszona - można odciąć jej głowę i ogon (zamrozić na zupę). Opruszyć pieprzem (najlepiej pieprzem cytrynowym), posolić, dodać pokruszony listek laurowy, ewentualnie dodać świeżo startej gałki muszkatałowej - wtedy smak i zapach będzie intensywny(bardzo lubię gałkę do ryb i pieczarek). Rybę można polać sokiem z limonki. Rozgrzać patelnię (olej rzepakowy, słonecznikowy, uniwersalny) i wrzucić rybkę. Jak tylko zacznie odchodzić skóra przewrócić na drugą stronę (ostrożnie) wrzucić łyżkę masła na rybkę i wkroić dużą cebulę. Nie przesmażyć!!! Duża flądra i gruba zazwyczaj smaży się do 10 minut. Jeść ciepłą - do napicia się woda z cytryną :)

Naleśniki na kozim mleku, mące orkiszowej i piwie


Kilka słów o tym popularnym daniu :) Dlaczego na mleku kozim??? Mleko kozie jest o wiele zdrowsze dla dzieci (dla dorosłych również). Mleko krowie pożegnaliśmy już jakiś czas temu - po pierwsze ze względu na kazeinę, która osłabia układ odpornościowy i jest niewskazana dla alergików. Po druge mleko krowie, które sprzedaje się w Europie jest beznadziejnej jakości (pomijając produkcję eko, lub mleko z gospodarstw gdzie nie stosuje się antybiotyków a krowy jedzą trawę i naturalne pasze). Nie polecam mleka krowiego gdyż naszpikowane jest antybiotykami, hormonami, lekami przeciwgrzybiczymi i przeciwbólowymi. To nie jest dobre rozwiązanie. Polecam mleko kozie - najlepiej eko lub od sprawdzonego gospodarza. Mleko kozie ma specyficzny smak - więc nie każdy je chce pić...dzieci należy przyzwyczajać od małego (podawać zamiast mleka w proszku z wsadami witaminowymi). http://www.ithink.pl/artykuly/styl-zycia/zdrowie-i-uroda/mleko-kozie-alternatywa-dla-alergikow-i-nie-tylko/

Składniki: mleko kozie, woda, mąka pszenna, mąka orkiszowa, piwo, sól, cukier, 2 jajka, oliwa.

Ciasto na naleśniki zawsze robię "na oko". Wrzucam do wysokiego naczynia mąkę pszenną luksusową + mąkę orkiszową drobno zmieloną, do tego 2 jaja, mleko kozie pół na pół z wodą i dolewam piwa (im więcej piwa tym wyraźniejszy posmak goryczki). Piwo spowoduje, że ciasto będzie miało pęcherzyki powietrza i wyjdzie lekkie a na brzegach chrupkie. Do tego 2 szczypty soli - bez soli ciasto jest bez wyrazu! Miskuję - dobrze sprawdzają się blendery. Konsystencja raczej rzadka, lejąca. Bardzo gęste ciasto wyjdzie mało delikatne. Najlepiej żeby ciasto było zimne a paltelnia bardzo rozgrzana. Smażyć cienkie naleśniczki - przyrumienione i chrupiace z brzegów - zupełnie blade naleśniki nie są smaczne. Podawać z cukrem, czekoladą lub dżemem - według uznania. Do naleśników podaję herbatę na ciepło lub zimno z cytryną.

Pyszne rogaliki lubiane przez wszystkich. Rogaliki krucho - drożdżowe.



Czas przygotowania: około 40 min a w piekarniku około 30 min

Składniki:
125 gram masła
125 gram margaryny
pół kostki drożdży 5 dag
1/2 kg mąki
cukier
sól
2 jajka
2 łyżki kwaśnej śmietany
powidła śliwkowe - najlepiej zmieszać mus jabłkowy z powidłami śliwkowymi pół na pół :)
Lukier: 5 łyżek cukru + łyżeczka wody - 2 sekundki zagotować

Przepis: Drożdże, cukier i śmietanę rozmieszać i pozostawić na parę minut aż wyrosną. Zmieszać mąkę, masło, margarynę i jajka, dodać 2 szczypty soli i drożdże. Zagnieść ciasto i pozostawić w chłodnym miejscu, następnie rozwałkować ciasto i trzeba pokroić na kwadraty lub trójkąty. Nałożyć powidła zawijać rogaliki. Piec około 30 min w temp. 180 stopni. Jeszcze ciepłe rogaliki śmiało - grubo :) lukrować pędzelkiem.
Rogaliki robią zawrotną karierę!